Cóż. Ani Warhola, ani wabików. Wabiki siedzą w tzw. poczekalni, a nóż kiedys je opublikuję.
Ale! w sobotę miał miejsce finał eurowizji! Niezywkłe wydarzenie, które oglądam od małego co roku. Zdecydowałam, że zamieszczę krótkie komentarze do piosenek, które zostały przedwczoraj zaprezentowane.
1. Germany - Lena Satellite Dobre. Może nie wybrałabym na wygraną, ale jestem zadowolona z takiego przebiegu sprawy. Sympatyczna kompozycja, do pobujania, lekka do śpiewania, zwykła dziewczyna podśpiewuje. Naprawdę fajnie to wszystko wyszło. Zadowolona jam z tego 1 miejsca. Wam też ona przypomina trochę Amy Diamond?
2. Turkey - maNga We Could Be The Same Turcja fantastyczna, z rozmachem, polotem i koncepcją. Orzech powiedział, że zrypane od Muse. Ja tam zbyt obyta w tym zespole nie jestem to się nie wypowiadam. Ogólnie, good job, turkish friends!
3. Romania - Paula Seling & Ovi Playing With Fire Tu zwyciężył element zaskoczenia. Żaden z widzów do tej pory nie wiedział, że da radę połączyć dwa fortepiany. Mordę wokalistka miała nieokrzesaną, głos za bardzo przesadzony, ale tak to może być, ale pudło się nie należy.
4. Denmark - Chanée & N'evergreen In A Moment Like This kiedy weszłam do pokoju na tę piosenkę powiedziałam: o boże, Dania też się nie popisała. Potem wyniki, a w nich 12pkt od Polski. No matko bosko kochano, co to ma kurwa być. To boli, bo na tym miejscu powinien się Cypr znaleźć, albo no Izrael, ale nie ci pseudoskandynawowie [bo mnie to wkurwia, że niby dania to taka skandynawia,a chuj to niemcy są i tyle]
5. Azerbaijan - Safura Drip Drop Skoro to jest na 5tym miejscu, to równie dobrze na podobnym powinna się znaleźć propozycja Ajsis Dżi sprzed kilku lat. Kurwa, Bijonse Safura nie podrobi, oj nie.
6. Belgium - Tom Dice Me And My Guitar Piosenka, któa była blisko wygranej, ale jeszcze za daleko. Zyskała moje uznanie i jest to moja własna wygrana. Jednak zastosowała pewien chwyt, dzięki któremu prawdopodobnie zaszła dosyć przecież wysoko no i wygrała z dosyc podobnym cypryjskim kawałkiem. Otóż tajemnica tkwi w minimalistyce. Nie tylko na scenie, ale i w tekście. Nie ma miłości, nie ma pokoju, nie ma walczenia o prawa zwierząt, starych babiszonów, matek z dziećmi i uchodźców, ale jest człowiek z gitarą i jego testament, w którym prosi by śpiewali jego piosenki i żeby ludzie pamiętali tylko jego i jego gitarę. Skromne życzenie dogorywającego gitarzysty, a patetyczne pieśni o cypryjskiej wiośnie? Jednogłośnie pojedynek wygrywa Tom Dice. Nie ukrywam, że możliwe jest, że i ja załapałam się na ten chwyt. Nie ukrywa.
7. Armenia - Eva Rivas Apricot Stone
ktoś napisał na jtubie 'BAD' i ja się pod tym podpisuję. Proszę, ile jeszcze takich egzotycznych kurwa latino tureckich produkcij powstanie to ja nie wiem -.-
8. Greece - Giorgos Alkaios & Friends OPA Cóż, co kto lubi. Myślałam, że takie rytmy już się przejadł, a tutaj niespodzianka.
9. Georgia - Sofia Nizharadze Shine NIE. Za dużo takich smętów jest co roku, powinni w regulaminie od razu zabronić.
10. Ukraine - Aloysha Sweet People Bardzo fajna propozycja i nic więcej nie mam do dodania.
11. Russia - Peter Nalitch & Friends Lost And Forgotten piosenka o podtekście typowo rosyjskim i wcale nie taka zła. Więc o tym podtekście, tj wolnej interpretacji. A więc, jedziemy sobie koleją transsyberyjską, 5 dzień tułaczki - postój w Irkucku. Wyjechaliśmy z Moskwy, jak wiadomo, a na codzień mieszkamy w Odincowie, stamtąd tez pochodzi nasza luba, niech będzie, Jelena. Tęsknim za nią cholernie, a ona 2000km na zachód! Tutaj zimno, mróz, śnieżyca, a my marzniemy bez niej. Sasza przynosi flaszke, davaj nalivaj, sasza! Typowo, rdzennie, korzennie, po rusku.Ubiór też mieli taki chłodny. O! i własnie zauważyłam, że nawet śnieg pada! - wszystko się zgadza. Całkiem przyjemnie, bo czemu by nie. Ciekawi mnie co to był za język, bo raczej no nie angielski. Tradycyjnie wszystkie poradzieckie republiki złożyły sie na po 10tce przynajmniej to i miejsce stosunkowo wysokie.
12. France - Jessy Matador Allez Olla Olé Ole ola ole, bambaramba, piosenka na czasie - już niedługo MŚ w Południowej Afryce. Ale chyba hymn mistrzostw już został wybrany, prawda?
13. Serbia - Milan Stanković Ovo Je Balkan Już z dala słychać, że maczał w tym palce Bregorović. I bardzo dobrze! Cenię sobie artystę i jego umiejętność unowocześnienia rdzennych bałkańskich brzmień. I to byłoby całkiem fajne, gdyby nie tytułowy moment piosniczki, który jak własnie zauważyłam w pierwotnej, a przynajmniej wcześniejszej wersji nie był tak elektronicznie zmodyfikowany, jak to zrobiono w finale w Oslo. No i prezencja wokalisty. Piosenka dobra, gdyby stać plecami do telewizora. 13 miejsce uzyskane z głosów mniejszości transwestytów. No kurde, słucham tej wersji z serbskiego finału i no dobra była, a spierdolili, zwyczajnie spierdolili.
14. Israel - Harel Skaat Milim Kolejny smet, których jest po prostu za dużo. Kolejny izraelski artysta, który nie wykorzystał potencjału drzemiącego w żydowskiej kulturze. +za urodę i za klip, w którym chłopak się ubiera, co nie jest częstym widokiem.
15. Spain - Daniel Diges Algo Pequeñito (Something Tiny) NA SAMYM WSTĘPIE: KOCHAM FRYZURĘ WOKALISTY. Kolejna piosenka straconych szans. Ciekawy pomysł, trochę kawiarnianego klimatu z francuskich przedmieści, te laleczki pierdółeczki koncept nie najgorszy, ale publiczności nie zachwyciło i koniec kropka. Boziu kochany, no włosy to ma cudowne.
16. Albania - Juliana Pasha It's All About You To też szło w dobrym kierunku, a skończyło się jak zawsze. Początek dobry, potem wychodzi Albanka wykreowana na Madonnę. Towarzyszy jej skrzypek - to kolejna profanacja tego instrumentu na norweskiej imprezie! Wysoko dosyć, bo w końcu na 16 miejscu byli tylko dlatego, ze te całe pojugosławskie rumuny typu OZONE i numa numa jej to lubią takie klimaty no i tyle no.
17. Bosnia&Herzegovina - Vukašin Brajić Thunder And Lightning Bośniak miał dobre intencje. Szedł w dobrym kierunku, był blisko ale to n i e t o. Za bardzo przypomina inną piosenkę. Jeśli się nie mylę, to the world we live in the killersów. Niemniej plusix za te jakże ciężkie brzmienia. Stay heavy, bośniacki kolego!
18. Portugal - Filipa Azevedo Há Dias Assim Takich piosenek jest zwyczajnie z a d u ż o. Nawiasem, portugalski to okropny język.
19. Iceland - Hera Björk Je Ne Sais Quoi Ta pani jest wyjątkowo nietrafiona. Dance rytmy w skrzyżowaniu ze statyczną, postawną babą. No ludzie kochani, pani z porządnym operowym głosem i tak ją przemielić. Oj, nie tędy droga, drodzy przyjaciele z wulkanicznej wyspy, z naciskiem na wulkanicznej.
20. Norway - Didrik Solli-Tangen My Heart Is Yours Proszę zabrać tego pana przebranego za Norwega. Ni do rymu ni do taktu. Protestancka propaganda. Zabrać.
21. Cyprus - Jon Lilygreen & The Islanders Life Looks Better In Spring
Tego mi szkoda. Powinno być zdecydowanie wyżej. Wydaje mi się, że przegrała z belgijską propozycją, bo poniekąd są podebnego fasonu. A więc dlaczego przegrała? Z tytuły. Kogo interesuje życie wiosną, kiedy tej w tym roku przez nieoceniony islandzki wulkan brakuje. W piosence belgijskiej zastosowano pewien chwit reklamowy, o którym juz pisałam, który zadecydował o przegranej cypryjskiej piosenki. Szkoda mi, jak już wspominałam, powinna być duużo wyżej.
22. Moldova - Sunstroke Project & Olia Tira Run Away
No kurwa. To nie miejsce na obnażanie swojego popędu seksualnego, prezętujac go na saksofonie. Dodatkowo profanacja skrzypiec. Zapraszam do wiejskiej remizy, a nie. To to w ogóle nie powinno powstać, zacznijmy od tego.
23. Ireland- Niamh Kavanagh It's For You
Pani sukienka była c h u j o w a. Piosenka zbyt smętna, nikt nie nadrabiał ani outfitem, ani żadnym show ani niczym. Nic zwyczajnie ciekawego. Kolejny wyspiarski kraj - bez sensacji.
24. Belarus - 3+2 Butterflies
Cóż, zasłużone 24 miejsce. Białoruska wersja kajne grence w moim przekonaniu. Trochę kochania, trochę pokoju i uwierzmy, że jesteśmy motylami. W Mińsku odnotowano 345 śmeirtelnych wypadków z okna. Ofiary śpiewały piosenkę zespołu 3+2. Nazwa zespołu też mi nie pasi. Łudząco przypomina 2+1.
25. United Kingdom - Josh That Sounds Good To Me
Ta piosenka chyba najbardziej mnie boli. Chyba rzeczywiście. Kurwa no najbardziej! Wlk. Brytania - wzór prowadzenia i tworzenia rynku muzycznego, a od dobrych kilku lat nie ma kompletnie pomysłu na piosenkę, która choćby była w pierwszej 10tce tego elitarnego konkursu. Trochę Backstreet boysów, trochę przebłysku popu lat 80tych, trochę abbowania - wszysto na nic.
Tak to wszystko wyglądało w moich oczach. To i tak jeden z najlepszych konkursów, bo jestem zadowolona z jego rezultatu. Eurowizja to owszem, tandeta, konkurs głosowania regionalnego i zaprzyjaźnionego sąsiedztwa, ale coroczne jej oglądanie to swoisty kult w mej rodzinie.
NO TO ŻEGNAM! KILKA DNI TO PISAŁAM, TAKŻE LICZĘ, ŻE NIE PÓJDZIE NA MARNE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz